Dolina Baryczy z przyczepką
Szybki rzut oka na pogodę w najbliższy weekend spowodował, że decyzja została podjęta spontanicznie, w czwartek. Jedziemy na trzy dni na rowery. Tym razem jedynym problemem do rozwiązania było wybranie miejsca, które odwiedzimy. Miało być w miarę blisko Poznania, z nastawieniem na naturę i przyrodę, spokojnie i przyjaźnie dla naszego synka, który wozi się w przyczepce. Padło na Dolinę Baryczy, która wydawała się spełniać wszystkie wymagania. Po pracy podjechałem do apollo kupić mapę, w piątek przed południem spakowaliśmy manatki do samochodu i ruszyliśmy na południe. Spontanicznie, bez noclegu, bez planu ale najważniejsze, że całą rodzinką i w dobrych humorach. Przed nami krótki, trzydniowy wypad do największego w Polsce parku krajobrazowego.
Zobacz cały wpis TUTAJ